1. |
Chodź
02:11
|
|
||
znów więcej marzeń, cieplej mi tu
całkiem to proste, dzień wstaje
zamknij oczy, posłuchaj mnie,
zaufaj mi i otwórz się
i choćby zwątpił ktoś, pomaluj czas i chodź
znowu napędza mnie ten głód
w poszukiwaniu dźwięków i słów
z ich pomocą wyrazić chcę
tę chęć odkrywania jak to jest ciebie mieć
i choćby zwątpił ktoś, pomaluj czas i chodź
|
||||
2. |
Nie czekaj na mnie
02:36
|
|
||
czujesz? magia znika, bledną kolory
opowiadasz otwarcie o sobie
słyszysz? prawdziwe słowa, które zacząłem
jednogłośnie zwiastują nasz koniec
nie czekaj na mnie, zrób to dla siebie
znowu się spóźnię, idź spać i nie czekaj
nie czekaj na mnie powątpiewając czy mnie znasz
późno już się robi, autobus czeka
oprzyj się o szybę i uciekaj
nie chcę byś została zapętlana jak źle zamknięty obwód czyhający z rana
nie czekaj na mnie (...)
|
||||
3. |
Idealista
03:28
|
|
||
dzikie tłumy, boskie kluby, miłość na jeden raz
puste oczy, durne słowa nocą i za dnia
przedawnione to co choćby dziesięć minut ma
baw się dobrze, lecz uważaj - może porwać cię ten szał
ideały plączą się pod nogami głupich,
więc wskaż im drogę abyś dziś mógł pełen marzeń żyć
akceptacja ignorancji nie tak łatwa jak dystrybucja bez obiekcji
"wciąż za mało mam"
na swe trumny zarabiamy,
na telewizor co pozwoli nam oglądać nowe reality show
ideały (...)
|
||||
4. |
Do mych drzwi
03:52
|
|
||
gdy spytałem cię, czy chcesz skromnie kochać, cicho gdzieś
obawiałaś się że tam iść będziemy bardzo tak pod wiatr
"co zaoferujesz mi poza artystycznym... czymś?"
przecież reszta to jest pryszcz, najważniejsze by to życie czcić
gdy staliśmy cicho tak, z auta wysiadł wielki pan
ciężki portfel wyjął z ust i powiedział:
"will you be my love?"
smutny uśmiech boli mnie, dobrze więc zastanów się
jedziesz lecz pamiętaj by nigdy już nie pukać do mych drzwi
|
||||
5. |
Słodko-gorzki
03:47
|
|
||
deszcz wypłukał twój zapach z moich ubrań
jutro szarzej będzie, ja to wiem
nie spotkałem wcześniej takiej chwili
co tak znienacka poruszyła mnie
tylko tydzień nas
tydzień niemal bez wad
zapominam przed czym uciekałem
możliwości odkrywają się
tyle mogę przecież w życiu zrobić
jeśli tylko coś obiecać chcesz...
daleko marny dom, stos dziwnych snów
chcesz tylko przeżyć rok i wrócić tu
na ławce w parku zostaje nam
słodko-gorzki ostatni raz
|
||||
6. |
Uciekam
01:57
|
|
||
7. |
Kartka z marzeniami
03:16
|
|
||
8. |
Maja
05:04
|
|
||
chodź ze mną prześmiewczo, prawda liczy się
jeśli na to się nie zgodzisz, to nam będzie źle
naiwność wesoła niewinnością lśni
to nie krokodyle łzy
tak blisko słońca twarz
i możesz z nieba spaść za dnia
młodych skrzydeł smutny los
Maja
choć oczy otwarte, to nie widzą dna
wierzysz pięknie że płyniemy za horyzont w dal
lecz ja nie potrafię widzieć tak jak ty
nieprzegnitych cieniem dni
tak blisko (...)
obudź się, młoda, słońce wstało już
nie doczekasz się księżyca razem ze mną tu
zapijasz zimną kawą nowego życia smak
nie powróci nigdy tamten czas
tak blisko słońca
nie doczekasz się księżyca
|
||||
9. |
Nie pamiętam już miłości
03:34
|
|
||
czas czekania na czas olśnienia
twarze znikają bez uprzedzenia
a w nich twoja, wciąż ucieka mi
po uśmiechu rozpoznaję że to ty
chodzę tą drogą tylko po to żeby cię znać
ja spotykam cię tylko we śnie, w mieście cichym
a ty jak diament
niech to niebo rozjaśni się wreszcie
nie pamiętam już miłości...
...i nie znam jeszcze
czas czekania na czas spełnienia
twarze daleko od zapomnienia
a w nich twoja, ciągle wraca gdy po uśmiechu rozpoznaję że to ty
chodzę tą drogą choć gwoździe pod sobą mam
ja spotykam (...)
|
||||
10. |
Anno, matki stres
03:19
|
|
||
Anno, matki stres bierze cię do najlepszych miejsc
wiesz że on ciągle tak spija twój strach
wiesz, nie poddaj się jeśli chcesz spać
w spokoju, z uśmiechami, w pokoju z zabawkami
bo możesz żyć jak chcesz
Anno, matki stres bierze cię do najlepszych miejsc
wiesz, on czai się tam gdzie serca brak
wiesz, on w kieszeni ma pieniądze od lat
nerwowo, z orderami, w pokoju ze szmatami
a ty możesz żyć jak chcesz!
Anno, matki stres bierze cię do najlepszych miejsc
|
||||
11. |
Sen o bratniej duszy
04:53
|
|
||
pochwal się dokonaniami spod spadających gwiazd
pośród fal migasz czasami gdy przy brzegu stoję sam
może tu, może tam,
złączy nas ten mały świat
jeszcze raz zatańcz tak, jak gdy się kończył czas
lampion mknie z wiatrem daleko, wypuszczony z rąk
zgaśnie jak sen pod powieką, kiedy otworzysz ją
może tu (...)
przepuść gniew między palcami
szukaj nowych szans
chciejmy być niepokonani!
zakopiemy nasz skarb
|
||||
12. |
Niespokojny dom
04:34
|
|
||
dawno już zamknąłem drzwi do krzywdzących spraw
końca dróg nie widać dziś, codziennie nowy ja
tylko jeden raz dana nam szansa, by dojść na szczyt
ty pomożesz zasnąć gdy daleko stąd niespokojny dom
stoję dziś u odkryć stóp, pięknych przeżyć las
dość mam papierowych słów co podrzeć łatwo tak
mógłbym ci rozpisać dwie księgi całe
bo w nieustającej drodze azyl mam i niespokojny dom
tylko jeden (...)
|
Sokólski Gdańsk, Poland
Grzegorz Sokólski - wokalista i gitarzysta Planu Minimum (od 2018). Sokólski to solowy projekt, z początku akustyczno-ogniskowo-szantowo-punkowy, później bardziej pełnoprawnie rockowy (2013-2018).
Streaming and Download help
If you like Sokólski, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp